Ciekawe doświadczenie przeczytać o sobie
na innym blogu :)
Mam na myśli blog :nasza Myszka" Ani S.
Tylko inicjały - ale ja wiem, że to ja.
W tygodniu w którym powstawał wpis,
miałam rozmowę z dwoma "nowymi" Mamami.
Jedną telefoniczną a drugą osobistą.
Dla mnie to zaszczyt.
Ktoś pozwala mi zaistnieć w swojej nowo powstałej rodzinie,
pozwala mi dzielić się sobą,
pozwala sobie dzielić się ze mną
uczuciami, obawami, często strachem bez dna.
Czuję się w tych momentach świadectwem życia.
Pomimo... a jednak... Jestem.
Szczęśliwa, przepełniona radością, marzeniami
małymi i dużymi - które spełniam.
Zapracowana w tym co daje sens i spełnienie.
Z relacjami co dają oparcie i pracę nad sobą.
Z dumą z dzieci moich i Innych.
Sama ale nie samotna.
Jestem.
Doświadczona w kolorach życia i śmierci.
Nieraz zmęczona, zakatarzona i potrzebująca
ale
Jestem.
Dużo dobrych rzeczy się dzieje.