piszu, piszu i piszu
pracę dyplomową
Niesamowite to dla mnie
i gdzieś tam głęboko jeszcze nierzeczywiste
że jednak
i pomimo
...
Kiedyś dawno temu
zakiełkowało w moim serduszku
pragnienie
z niego narodziła się Angel
a teraz
praca dyplomowa
będzie o mojej Angel
jakie jeszcze
poszerzenie
w sobie i na sobie doświadczę
Trzymam kciuki.Pisz,pisz a może to nie tylko będzie praca dyplomowa? Życzę tego Tobie, myślę, że wielu rodziców czeka na taką książkę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGabraj posunęła świetny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńOdezwij się!
Posiałaś ziarenko... fajnie by było, ale to tak niemożliwe !!!
OdpowiedzUsuńMożliwe!!! Zacznij już. Po prostu spisuj, co się dzieje każdy dzień. Potem dodasz komentarz, swoje uwagi, wnioski i już będzie szkielet książki.A resztą będziesz się martwić później. Teraz zacznij działać.Zobaczysz, jak Tobie to pomoże. Zauważysz to, co często pozostaje niezauważone - codzienny postęp i malutkie zwycięstwa, które poprowadzą do sukcesu. Trzymam kciuki.Daj znać jak się zdecydujesz.
Usuń