Często korzystam z fb.
Jest dla mnie rodzajem tablicy pamiątkowej.
Gdy jestem w różnych miejscach,
odznaczam się,
by później wrócić do momentów i spotkań.
Nieraz powrót puka sam.
Tak było tydzień temu, we wtorek.
Najstarsza miała bal kończący gimnazjum.
Intensywny dzień, intensywny tydzień
więc każda ma iskra energii na wagę złota.
A tu...
zatrzymanie i niedowierzanie...
Zobaczyłam zdjęcia, które na fb udostępniłam z mego bloga...
4 lata temu
2013
4 lata temu wpis z bloga udostępniłam na fb
"Nasze Himalaje"
Liczyłam na palcach, bo nie mogłam uwierzyć, że tylko cztery lata
dzielą czas
w którym Ania znikała z życia
i dzień Dziś.
Na chwilę
serce stanęło
zabolało i wystraszone ścisnęło
bo co będzie za 4 lata...
W moje urodziny, we wrześniu
minie dwa lata po zakończonym leczeniu.
Ostatnia remisja trwała właśnie dwa lata...
z d r o w i e
z całą resztą damy radę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz