Zdrowia potrzebuję !!!
na wagę życia !!!
Od tygodnia Angel w szpitalu,
a ja rozchorowana.
Od paru dni
codziennie rano
czuję
jak może być jeszcze trudniej
łezki lecą
a później dzień wstaje i pozbierana jestem
Bezradność w chorobie dziecka
wydawała mi się czymś
naj naj naj
teraz wiem
że w bezradności
ważna jest OBECNOŚĆ
a mogę ją dać mojej Angel
gdy jestem zdrowa
i w tym wszystkim co jest
z d r o w i a chcę
Niech wszelkie choroby idą precz!!!!
OdpowiedzUsuńI tego zdrowia właśnie Ci życzę.
OdpowiedzUsuńSIO !!! :)
OdpowiedzUsuńTyle, że Ty jesteś obecna przy Niej cały czas. Wychodzisz z siebie, dwoisz się i troisz żeby być. Chwilowo dzielisz ciało z bakcylami, które rzuciłyby się na pozbawioną odporności Dziewczynkę, więc musisz je trzymać od niej z daleka.
OdpowiedzUsuńAle jesteś. Myślami i sercem non stop przy niej. To taka BEZRADNA OBECNOŚĆ - taka jak moja i innych osób tu na blogu - to nie to samo, ale ile taka obecność jest warta - odpowiedz sobie sama.
Ściskam i zdrowia upragnionego życzę.
Bezradna Obecność...cenna, ważna, prawdziwa, dająca, otulająca myślami i czuciami ...
OdpowiedzUsuń