A więc,
dziś rano leukocyty sięgnęły normy !!!
Nocka najlepsza od ponad 2 tygodni
i...
port przestał działać...
Karetką na Chirurgię, znieczulenie ogólne.
Najpierw usg, aby poszukać najlepszej udowej żyły,
później trzy kłucia na prawym udzie, ale krew nie chciała płynąć,
w końcu tymczasowy cewnik (do miesiąca) został założony na lewym udzie.
Czeka nas zabieg usunięcia porta (port jest jeszcze z pierwszej białaczki)
i włożenie nowego.
Na razie nie wiadomo czy uda się zrobić to w trakcie jednej operacji, jednego znieczulenia.
Port - ładna nazwa, kojarzy mi się z portem morskim,
jest cewnikiem włożonym w żyłę główną pod skórą.
Dziś, kiedy patrzę na mijające 4 tygodnie - to najlepszy dzień,
w którym mógł odmówić posłuszeństwa.
Nie ma mnie przy Angel.
Jestem na antybiotyku.
Bardzo smutno, choć może ciało wie, co robi.
Magduś, odpocznij..
OdpowiedzUsuńoby jak najwięcej tych norm, już czas na dobre wieści od was. Odpoczywaj Magda, potrzebujesz tego.
OdpowiedzUsuńDuzo sily ci zycze.
OdpowiedzUsuńJestem z Toba i coreczka Twoja myslami, chociaz sie nie znamy zupelnie...
Za te NORMY trzymamy kciuki! Odpoczywaj i zbieraj siły. Całuski dla Was.
OdpowiedzUsuńkciuki zaciśnięte. za NORMAlność.
OdpowiedzUsuńTo dobrze. Musisz też zadbać o siebie!!!
OdpowiedzUsuń