Wydaje się, że nie ma końca.
Od miesiąca nie ruszyłyśmy z protokołem dalej.
Cały czas w środku leczenia.
Nie umiem zobaczyć
kiedy
będzie droga wyjścia
wiem,
cały czas jest droga przejścia.
Dziś osłabłam
ze wszystkiego
moje ciało
rozbolało, rozkaszlało
mój Środeczek
jakoś
w kawałeczkach
Jestem
w takim stanie zagrożeniem
dla Angel
Jakiś czas temu rozmarzyło mi się
zaplanowałam ten weekend na wyjazd
Poczułam, że tak bardzo chcę i może...może już mogę :)
Pojechać, wypić kawę, butelkę wina
i być...
chyba za szybko poczułam w sobie wiosnę
i że mogę i że potrzebuję i że chcę
wielkie STOP
zatrzymało mnie w domku
Poszukam mądrych i dobrych SŁÓW
abym nie rozbiła sobie ciała
o stop
Zdrowiej kochana!
OdpowiedzUsuńNiech ten Stop pomimo będzie czasem wytchnienia :)
OdpowiedzUsuńtak sobie myślę, że to zawsze jest droga przejścia. idziemy, idziemy i nam się czasem wydaje, że wychodzimy. a to tylko godzina, dzień, miesiąc, pora roku się zmienia i my z nimi.
OdpowiedzUsuńniech ten lodowiec, co Ci drogę zagrodził się STOPi jak najszybciej. niech się pora roku zmieni, żebyś mogła nie tylko poczuć wiosnę w sobie ale ją też zrealizować.
Tulę Was czule...:)
OdpowiedzUsuń