Poszerzanie to chyba me kolejne imię :)
Dziś razem z CBA i Starszymi i Angel
w szpitalu
zrobiłyśmy piknikowe party :)
Kupiłam makaron na wynos
i gołąbki
i soczki
i w pokoiku szpitalnym
r a z e m
siedziałyśmy na podłodze
- łamiąc schemat szpitalnej zadżumionej podłogi
Pobyłyśmy sobie.
Oswajając to co wokół.
PS: CRP spadło pięknie,
ale za mało krwi we krwi
więc znów transfuzja,
niestety też gorączka
Droga Madziu czy mogę pobyć też sobie na tej szpitalnej zadżumionej podłodze... wirtualnie ale z serca:)
OdpowiedzUsuńŚciskam Was delikatnie
Angel trzymaj się dzielna wojowniczko