wtorek, 11 września 2012

uczennice

Rok szkolny rozpoczęty :)

Wszystkie Moje 3 są uczennicami szkoły podstawowej.
Jak ten czas leci...

Wczoraj, dziś i pewnie do następnych wakacji
słyszę i słyszeć będę:
Mamoooooo
pomóż !!!
Ja chcę z Tobą rozwiązać to zadanie !!!

No i co ja robię ...
Wczoraj:
- powiedz mi jak mogę Ci pomóc w tym zadaniu?
- powiedz co napisać
- nie mogę tego zrobić, bo to zadanie nie jest moje, nie wiem co Ty myślisz i jakie odpowiedzi są Twoje.
Mogę sprawdzić czy nie ma błędów, pomóc znaleźć brakujące słowo... Tak mogę i chcę pomóc.
- buuuuuuu

Dziś:
- Mamo, muszę z Tobą to zadanie!
- Ok. Pokaż, przy pewnym poziomie zmęczenia nie wystarczy usłyszeć
- to jak mam to zrobić?
- hmm, pewnie słownik jest na końcu książki, myślę, że wcześniej mieliście podane przykłady, wzór..
- no tak, jest.

------
Moje dzieci są ze mnie.
Ja też chcę łatwych, prostych rozwiązań.
Jeśli wiem, że ktoś wie, co i jak robić, to chcę żeby mi powiedział.
Ale też...
lubię szukać własnych rozwiązań
lubię wiedzieć gdzie je znaleźć
lubię uczyć się drogi dojścia
i być uważną
uczennicą :)


środa, 5 września 2012

Kwiaty

Myślałam, że marzeń dawno się pozbyłam...
Myślałam, że nie chcę marzyć...
nie potrzebuję...
Zbyt nierealne i nierzeczywiste
a niespełnienie boli


Marzenia to dla mnie coś co bardzo bym chciała,
ale mam tak ograniczony wpływ,
że właściwie nie mam go wcale.
Wpływ na tyle, że po prostu mogę sobie tylko chcieć :)



Myślałam, że wybierając świadomość potrzeb
nie potrzebuję marzeń.
Wiedząc,
czego potrzebuję i czego sobie życzę...
strategie działań porozciągane w czasie...
mam wpływ i to jest dla mnie bezpieczne
nie boli

Jednak
marzenia
ze
mnie
nie
zrezygnowały

ukryły się pod warstwami mojego serca
niespełnionych pragnień

Dostałam dziś piękne kwiaty,
przywieziono mi je do domku
przepiękny bukiet kwiatów
nie wiem od kogo i skąd
Ale jedno z moich ukrytych marzeń
spełnieniem się obtuliło

d z i ę k u j ę