poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Zawsze COŚ

Każdy kogo spotykam bliżej ma COŚ.
Nieraz bardziej ukryte
nieraz widoczne na pierwszy rzut.
Nieraz bardzo głęboko schowane.

COŚ potrafi boleć,
potrafi kłuć,
nieraz ... tylko uwiera
a nieraz ... zasłania całe słońce.

Nieraz w nocy nie pozwala zasnąć
a nieraz ... zarzuca koc snu na cały dzień.

U mnie COŚ co jakiś czas
zmienia się.
A właściwie p r z e i s t a c z a .

Ale i tak go rozpoznaję, a właściwie czuję.
Uwierającą obecność.
Boli.



2 komentarze:

  1. :( Prawda.
    Ale pomimo mojego "CZEGOŚ" kochasz mnie, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. "COŚ" ukrywa się w brzuchu i sięga mackami do głowy, oplata serce, zrywa ze snu o świcie (oprócz kopary synka)

    prochy trochę potrafią to "COŚ" okiełznać,
    trochę...

    taki mrok...

    OdpowiedzUsuń