sobota, 13 kwietnia 2013

droga przejścia

Wydaje się, że nie ma końca.
Od miesiąca nie ruszyłyśmy z protokołem dalej.
Cały czas w środku leczenia.

Nie umiem zobaczyć
kiedy
będzie droga wyjścia
wiem,
cały czas jest droga przejścia.

Dziś osłabłam
ze wszystkiego

moje ciało
rozbolało, rozkaszlało
mój Środeczek
jakoś
w kawałeczkach

Jestem
w takim stanie zagrożeniem
dla Angel

Jakiś czas temu rozmarzyło mi się
zaplanowałam ten weekend na wyjazd
Poczułam, że tak bardzo chcę i może...może już mogę :)
Pojechać, wypić kawę, butelkę wina
i być...

chyba za szybko poczułam w sobie wiosnę
i że mogę i że potrzebuję i że chcę

wielkie STOP
zatrzymało mnie w domku

Poszukam mądrych i dobrych SŁÓW
abym nie rozbiła sobie ciała
o stop

4 komentarze:

  1. Niech ten Stop pomimo będzie czasem wytchnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak sobie myślę, że to zawsze jest droga przejścia. idziemy, idziemy i nam się czasem wydaje, że wychodzimy. a to tylko godzina, dzień, miesiąc, pora roku się zmienia i my z nimi.


    niech ten lodowiec, co Ci drogę zagrodził się STOPi jak najszybciej. niech się pora roku zmieni, żebyś mogła nie tylko poczuć wiosnę w sobie ale ją też zrealizować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tulę Was czule...:)

    OdpowiedzUsuń