sobota, 6 kwietnia 2013

piknik

Poszerzanie to chyba me kolejne imię :)

Dziś razem z CBA i Starszymi i Angel
w szpitalu
zrobiłyśmy piknikowe party :)

Kupiłam makaron na wynos
i gołąbki
i soczki
i w pokoiku szpitalnym
r a z e m

siedziałyśmy na podłodze
- łamiąc schemat szpitalnej zadżumionej podłogi

Pobyłyśmy sobie.
Oswajając to co wokół.

PS: CRP spadło pięknie,
ale za mało krwi we krwi
więc znów transfuzja,
niestety też gorączka


1 komentarz:

  1. Droga Madziu czy mogę pobyć też sobie na tej szpitalnej zadżumionej podłodze... wirtualnie ale z serca:)
    Ściskam Was delikatnie
    Angel trzymaj się dzielna wojowniczko

    OdpowiedzUsuń