wtorek, 29 stycznia 2013

poważnie ale nie tragicznie

Słowa Lekarki z soboty:
poważnie ale nie tragicznie.

Nadal poważny stan się utrzymuje.
J a k  b a r d z o
m o c n o  czekam na to, że Anulka "ruszy".

Jest w szpitalu
pod dobrą opieką
ale smuteczek zagląda do Jej środeczka

Wie, że Siostry wyjechały do Rodzinki Taty,
że w przyszłym tygodniu mam z nimi jechać
na Turnus, który Angel uwielbia
i który mi dodaje skrzydeł, kiedy widzę w nim Angel
szczęśliwą, czującą się ważną, profesjonalną uczestniczką :)

Wczoraj wieczorem
trochę emocji ściśniętych wyszło z ciała
głowa boli do teraz.

Angel nie je, żywienie pozajelitowe włączone od piątku,
w niedzielę malutka nadzieja zagościła na lepsze
Angel zjadła środeczek kromeczki
ale
wczoraj i dziś znów nic.
Trzeci, z "wyższej półki" antybiotyk wlewany jest co 12 h
od piątku
i nie ma znaczącej poprawy.

Słabiutka Moja Angel

ZDROWIE PRZYCHODŹ
SIŁA I ODPORNOŚĆ
CZEKAMY !!!

3 komentarze:

  1. Madziu, ruszy się, ruszy!!!!!!! U mnie już się ruszyło więc i u Was się ruszy! Bo to jest dobry rok!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Magdaleno gdybym tylko mogła posłałabym Tobie kurierem już dziś kilka ton ZDROWIA kolejne kilka ton SIŁY do rozdzielenia na Was dwie i kilka ton ODPORNOŚCI !!! Gdybym tylko....
    Daję Ci tylko moja wiarę na lepsze jutro i kolejny środeczek kromeczki...
    Przytulam Was

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę o Was nieustannie...

    OdpowiedzUsuń