piątek, 22 lutego 2013

domek

Dziś
nadszedł
dzień
domkowy :)

Jutro i pojutrze
mam nadzieję,
że będzie nadal domowo.

A w poniedziałek...
punkcja.
Szpik ma jechać do Zabrza,
tydzień czekania na wyniki,
które
Konsylium przedyskutuje na dalsze,
długotrwałe leczenie
bardzo ciężkiej choroby
zmęczonej chorobą Dziewczynki.

Obiecał Mądry Doktor
dać przerwę,
co prawda w tej przerwie
są sterydy, dokanałowo VCR i jeszcze jakaś chemia
ale ale ale
DOMKOWO
nadal ma być :)

3 komentarze:

  1. Duzo domkowego ciepelka Wam zycze!!!
    Usciski dla mojej malutkiej imienniczki
    ania

    OdpowiedzUsuń
  2. ogień pali się w naszej kozie
    i pomimo trudnych emocji wypływających z tęsknoty i lęku, kiedy znów szpital nastaje czuć ciepło Domeczku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ah ta koza:) fajnie, że ją macie:)

    OdpowiedzUsuń